Dwudziesty pierwszy wiek miał być pasmem sukcesów ludzkości. Niestety okazało się, że okazał się od początku czasem otyłości, cukrzycy i chorób układu naczyniowego. Spowodowane jest to powszechnie zaakceptowanym trybem życia. Przemieszczamy się pojazdami, pracujemy na siedząco, a najlepszą rozrywką jest oglądanie telewizji lub serfowanie w Internecie.

Co począć z pułapką złego trybu życia?

Należy przede wszystkim zacząć od określenia, co jest nie tak z dietą. By to zrobić, należy określić BMR. Jest to skrót od angielskich słów Basal Metabolic Rate (podstawowej przemiany materii). Można określić ten współczynnik za pomocą ogólnie dostępnego narzędzia, jakim jest Kalkulator zapotrzebowania na kalorie.Wynik tego badania pozwoli określić, ile minimalnie kalorii potrzebne jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Należy pamiętać, że wynik powinno się skonsultować z dietetykiem lub lekarzem w przypadku chorób przewlekłych.

Problemem nie zawsze jest zbyt wysoka waga

Jeżeli ktoś ma problemy metaboliczne, od razu myślimy o otyłości. Jednakowo poważnym problemem jest zbyt niska waga i nie mówimy tu o anoreksji, gdyż jest to inny problem. Zdarza się, że ktoś według swojej opinii spożywa wystarczającą ilość pokarmu, ale nie przybiera na wadze.W takim przypadku kalkulator zapotrzebowania na kalorie pozwoli określić, z czym mamy do czynienia. Czasami ludzie nie wiedzą, że jedzą za mało. Wynik testu pokaże BMR i wystarczy spożywać więcej kalorii. Nie należy jednak przesadzać, bo zbyt kaloryczna dieta nie pozostanie bez znaczenia dla naszego zdrowia.

Dlaczego nadmiar kalorii jest szkodliwy?

W przypadku osób z niedowagą zwiększenie ilości kalorii jest kluczowe w celu rozwiązania ich problemu. Kalkulator zapotrzebowania na kalorie wskaże rozwiązanie. Ścieżkę ku normalnej wadze wytyczy jedynie odpowiednio wykwalifikowana osoba.Dietetyk jest w stanie właściwie rozpisać dietę, która rozwiąże problem. Odpowiednia dieta zbudowana jest na podstawie piramidy prawidłowego żywienia. Niekontrolowane zwiększanie kalorii może doprowadzić do otyłości, a nie o to nam chodzi.